Pamiętacie zapewne słynną sprawę zajęcia rolnikowi spod Mławy ciągnika za długi jego sąsiada „zza płota”. Pisaliśmy o tym chociażby tutaj, opisując, jak panu Robertowi, który nie posiadał żadnych długów, asesor komorniczy Michał K. zajął ciągnik wart około 100 tys. zł, a następnie zlecił jego sprzedaż w trybie komisowym. Ciągnik trafił do nowego właściciela za raptem 40 tys. zł. Na szczęście asesor został usunięty z zawodu, usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień (grozi mu do trzech lat więzienia), a pan Robert odzyskał póki co 80 tys. zł i stara się o łączne zadośćuczynienie w wysokości 200 tys. zł.
Co więcej, Michał K. usłyszał we wtorek 10 listopada kolejne dwa zarzuty – przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Prokuratura Okręgowa w Płocku wykazała, że mężczyzna zajmując w kolejnych przypadkach majątek nie dłużników, tylko ich sąsiadów, doskonale wiedział co robi. Jeden z zarzutów dotyczy zajęcia samochodu osobowego w Gostyninie (woj. mazowieckie). Co ciekawe do zdarzenia doszło rok temu – dokładnie tego samego dnia, kiedy zajmowany był ciągnik pana Roberta w Kulanach pod Mławą (7 listopada 2014r.). Drugi zarzut dotyczy zdarzenia nieco wcześniejszego, z października ub. roku – w Sieradzu (woj. łódzkie) asesor zajął trzy pojazdy firmy oraz prywatny samochód jej prezesa, mimo że dług posiadała inna spółka, mająca siedzibę na tym samym podwórku.
Dlaczego prokuratorzy uważają, że oskarżony działał z rozmysłem? Pomijając oczywiście fakt, iż ciężko uwierzyć, aby ktoś był aż takim idiotą i co najmniej trzy razy zajął majątek osób bez długów. Prokuratorzy w toku śledztwa wykazali, że Michał K. zasięgał informacji w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, dzięki czemu doskonale zdawał sobie sprawę, iż zajmowane pojazdy nie należą do dłużników. Na jego niekorzyść świadczą również późniejsze działania – przetransportowanie pojazdów, ustanowienie dozorcy, szybka sprzedaż w trybie komisowym znacznie poniżej ich faktycznej wartości.
Na początku kwietnia 2015 roku komisja dyscyplinarna Krajowej Rady Komorniczej podjęła decyzję o wykreśleniu Michała K. z listy asesorów komorniczych, a w kolejnym miesiącu poinformowała o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego w sprawie jego szefa, komornika Jarosława K. z kancelarii komorniczej przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieście. Komornik wcześniej został zawieszony w czynnościach komorniczych przez ministra sprawiedliwości. Z kolei Michał K. ani w marcu, gdy stawiano mu zarzuty za bezprawne zajęcie ciągnika, ani teraz nie przyznał się do winy. Twierdzi, że jego działania były zgodne z prawem.
Źródło: Onet.pl, Polsat News