Mieszkańcy Skieblewa (powiat augustowski, województwo podlaskie)  alarmują, że żubry przychodzą do ich gospodarstw i stołują się, wyjadając karmę im zwierzętom. Rolnicy mają dość i żądają działań ze strony samorządu i leśników.

Według doniesień portalu iskokolka.eu, zapasy przygotowane przez rolników dla bydła wyjada stado liczące około 15 sztuk żubrów. Okazuje się, że żubry  nic sobie nie robią z obecności ludzi i spokojnie konsumują przygotowane dla zwierząt gospodarskich kiszonki. 

- Szkody są straszne, żubry chodzą już od listopada. Miałam posiane 1,3 ha kukurydzy na pryzmę, w tej chwili muszę kupić wszystko. Mam też zniszczoną sianokiszonkę, bele są porozrywane i gniją. Około 10 rolników ma zniszczone pryzmy, ale u mnie szkody są największe - powiedziała w rozmowie z portalem jedna z poszkodowanych.

- Mamy bydło do wykarmienia, a zgromadzoną dla niego paszę zjadają żubry. Staramy się prowadzić nasze gospodarstwa, mamy rodziny na utrzymaniu i zaciągnięte kredyty. Nie możemy tak zostawić tej sprawy i pogodzić się z tym, aby żubry dalej tu były. Prosimy o pomoc, zwierzęta powinny wrócić do puszczy - stwierdził sołtys wioski.

Na zaproszenie włodarza wsi i burmistrza gminy miejsko-wiejskiej Lipsk, w świetlicy wiejskiej odbyło się spotkanie pracowników Nadleśnictw Augustów i Płaska oraz przedstawiciela Koła Łowieckiego "Ratusz" z mieszkańcami Skieblewa.

Leśnicy na tym spotkaniu poinformowali mieszkańców m.in. o zasadach ubiegania się o odszkodowania za straty wyrządzone przez żubry czy podstawowych przepisach związanych z ochroną tego gatunku.

"Burmistrz Lech Łępicki omówił kwestię uzyskania z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska decyzji na przepłaszanie żubrów. Procedura jest w toku. Po burzliwej chwilami dyskusji wszyscy doszli do porozumienia. Burmistrz zadeklarował wyjazd do RDOŚ w Białymstoku wraz z mieszkańcami wsi, a przedstawiciele nadleśnictw zadeklarowali udział w akcji przepłaszania żubrów do Puszczy Augustowskiej. Rolnicy liczą na szybkie załatwienie ich problemu utraty paszy do hodowli bydła" - twierdzi augustowskie Nadleśnictwo.

Przedstawicielka RDOŚ, z którą skontaktował się portal isokolka.eu, zapewniła o zamiarze jak najszybszego wydania decyzji zezwalającej na przepłoszenie żubrów, choć uległa ona drobnej korekcie.

"Ze swojej strony nie będziemy w żaden sposób przedłużać postępowania. Wiemy, że sytuacja jest trudna i będziemy chcieli wydać decyzję po zmianach jak najszybciej" - zapewniono w regionalnej dyrekcji.



Źródło: isokolka.eu