Europejski Zielony Ład to na razie tylko życzeniowe podejście do problemu. A pomysł ugorowania gruntów rolniczych należy zwalczać - tłumaczy prof. Marek Mrówczyński, dyrektor Instytutu Ochrony Roślin-Państwowego Instytutu Badawczego w Poznaniu.

Ekspert udzielił wywiadu dla "Gazety Pomorskiej". W wywiadzie zwrócił uwagę m.in. na przyjęte w ramach Zielonego Ładu przez Komisję Europejska dwie strategie - "Od pola do stołu" i "O bioróżnorodności" - zakładających zmniejszenie stosowania środków ochrony roślin w ciągu 10 lat o 50 procent oraz ograniczenie nawożenia o 20 procent.

- Europejski Zielony Ład to na razie tylko życzeniowe podejście do problemu, bo wprowadzenie w życie całości zamierzeń będzie wymagało wielkich pieniędzy, których brakuje w całej Unii Europejskiej oraz w poszczególnych państwach. W przeszłości UE już wielokrotnie prezentowała różne projekty, które były oderwane od rzeczywistości i nigdy nie zostały w całości zrealizowane. Podobnie będzie z Europejskim Zielonym Ładem, który w dużej części jest bardzo utopijny i trudny do wprowadzenia w życie - stwierdził prof. Mrówczyński na łamach "Gazety Pomorskiej”.

Zwrócił również uwagę na ugorowanie gruntów.

- W Unii Europejskiej pomysł ugorowania gruntów rolniczych wraca co kilka lat. Należy takie pomysły usilnie zwalczać, bo ugorowanie spowoduje zmniejszenie produkcji roślinnej i zwierzęcej, co przyczyni się do uzależnienia całej UE od importu żywności z krajów trzecich. Rolnictwo powinno zapewnić bezpieczeństwo ilościowe oraz również jakościowe prozdrowotnej żywności - wskazuje szef IOR-PIB.



Źródło: agropolska.pl