Już w tę niedzielę – 25 października – kolejne wybory, tym razem do Parlamentu. Za kilka dni będziemy wybierali naszych Przedstawicieli do Sejmu i Senatu. Niestety kampania jest raczej niemrawa, programy całych partii politycznych czy poszczególnych kandydatów mocno mgliste i niesprecyzowane. Ciężko w szumie informacyjnym wyłowić konkrety. A co komitety wyborcze obiecują rolnikom, jakie mają programy dla rolnictwa? Jak widzą jego przyszłość? Niestety, partie w swoich programach rolnictwo traktują ogólnikowo, często poświęcając mu zaledwie kilka zdań.
Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP
Główna partia rządząca opowiada się za racjonalną ochroną ziemi – chcą minimalizować przekazywanie gruntów rolnych na cele nierolnicze. Posłowie tej partii głosowali za ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego, która wejdzie w życie 1 stycznia 2016 roku. Był to jednak projekt jej koalicjanta PSL-u. PO w rolnictwie stawia także na eksport i zdobywanie nowych rynków dla naszych produktów. Innym punktem programu jest pomaganie małym gospodarstwom rolnym, poprzez umożliwienie im sprzedawania własnych produktów rolnych. Chce stworzyć bezpieczny system punktów handlu przydrożnego.
Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość
Opozycyjna partia przewodząca w przedwyborczych sondażach chce przede wszystkim bronić polskiej ziemi przed wykupem przez zagranicznych inwestorów czy rolników, szczególnie na inne cele niż działalność rolnicza. PiS przygotował projekt ustawy dotyczący ochrony ziemi. Druga ustawa skupia się na kwestii ubezpieczeń dla rolników – ma zwiększyć zakres ubezpieczenia oraz pomocy dla rolników. Partia Jarosława Kaczyńskiego chciałaby również zmienić niesprawiedliwy jej zdaniem system unijnych dopłat dla rolników, chociaż nie precyzuje przed wyborami jak to planuje zrobić.
Komitet Wyborczy Polskie Stronnictwo Ludowe
Ochrona polskiej ziemi jest jednym z najważniejszych celów PSL. Z inicjatywy posłów koalicyjnej partii została uchwalona ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, która wejdzie w życie 1 stycznia 2016. Ma za zadanie ograniczyć spekulowanie ziemią i wyeliminować jej niekontrolowany wykup poprzez tzw. „słupy” lub zagraniczne spółki. Dzięki niej ziemia z zasobów państwowych ma trafiać przede wszystkim do polskich rolników, preferując rolnictwo rodzinne. Polskie stronnictwo Ludowego chce zapewnić opłacalność produkcji rolnej – ma się to odbywać w ramach unijnej Wspólnej Polityki Rolnej, poprzez rozwój rolnictwa przyjaznego dla środowiska, ekologicznego, a także dzięki zwiększeniu transparentności łańcucha żywnościowego i skuteczniejszemu ograniczaniu nadużywania pozycji przez sieci handlowe.
Koalicyjny Komitet Wyborczy Zjednoczona Lewica
Komitet połączył kilka partii: Sojusz Lewicy Demokratycznej, Twój Ruch, Partię Zieloni, Unię Pracy i Polską Partię Socjalistyczną. Zjednoczona Lewica zachęca rolników z gospodarstw towarowych do przechodzenia do ogólnego systemu podatkowego i prowadzenia rachunkowości, dzięki czemu ma zwiększyć się efektywność produkcji rolnej. Obiecuje ulgi i odliczenia. Z drugiej strony ZL chce uszczelniać KRUS, wprowadzić powszechny system ubezpieczeń rolnych i podnieść krusowe renty i emerytury (o 200 zł). Partia ta także opowiada się za ochroną polskiej ziemi – ma się to odbywać np. poprzez przekazywanie przez Agencję Nieruchomości Rolnych gruntów w długoletnie dzierżawy rolnikom i spółdzielniom rolnym. Rolników poszkodowanych przez rosyjskie embargo chce wesprzeć rekompensatami z rezerwy budżetowej.
Komitet Wyborczy KORWiN
Z jednej strony lider Janusz Korwin-Mikke sam przyznał, że jako posiadacz 4 hektarów jest „nieczynnym” rolnikiem, wykorzystuje więc przepisy dane przez państwo i zarejestrowany jest w KRUS-ie, aby płacić niższe podatki. Sprzeciwiał się głośno embargu przeciwko Rosji, stwierdzając, że tak naprawdę są to sankcje wobec rolników polskich. JKM uważa, że urzędnicy psują rynek, wtrącając się w niego i nie pozwalając obywatelom działać. Rolnicy to przedsiębiorcy i należy uwolnić ich przedsiębiorczość od nadmiaru biurokracji. Korwin-Mikke chciałby zlikwidować wszelkie dotacje i pomoc dla rolników – uważa, że chętnie zrezygnują z dopłat pod warunkiem, że spotka to również różnych pośredników, do których trafia większość funduszy. Wspiera możliwość bezpośredniego sprzedawania produktów przez rolników.
Komitet Wyborczy Wyborców "Kukiz'15"
Paweł Kukiz popiera tegoroczne protesty rolnicze, wziął także udział jeszcze w kampanii prezydenckiej w Kongresie Krajowym OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. Program "Kukiz'15" chce chronić polską ziemię, tak aby pozostała w polskich rękach. Partia sprzeciwia się korporacyjnemu rolnictwu wielkoprzemysłowemu, które niszczy tradycyjne rodzinne rolnictwo oraz zdrowie ludzi i zwierząt. Chce umożliwić rolnikom sprzedaż bezpośrednią swoich produktów przetworzonych. Paweł Kukiz jest przeciwny genetycznym modyfikacjom – obrót i uprawy GMO powinny być zakazane.
Komitet Wyborczy Nowoczesna Ryszarda Petru
Jako chyba jedyna partia nie mówi nic na temat ochrony polskiej ziemi, za to skupia się na rozwoju nowoczesnego rolnictwa, opartego o ruch "slow food" oraz wyspecjalizowane gospodarstwa rolne produkujące jakościową żywność. Transfer środków z Unii Europejskich spowodował rozwój przedsiębiorczości na wsi i powstanie dobrze zarządzanych firm, których dochody rosną. Ryszard Petru postuluje więc objęcie ich ogólnym systemem ubezpieczeń – KRUS ma być włączony do ZUS-u. Partia skupia się na zmniejszeniu regulacji i zwiększeniu jasności prawnej oraz uproszczeniu systemu podatkowego (np. jednolita stawka VAT na poziomie 16%).
Komitet Wyborczy Partia Razem
Partia praktycznie nie wspomina o rolnictwie. Zwraca jedynie uwagę na fakt, że przez lata mnóstwo środków było zainwestowanych w infrastrukturę i kulturę wielkich miast, efektem czego jest narastający podział na Polskę A i B. Partia chce zwiększyć inwestycje infrastrukturalne i społeczne na obszarach wiejskich i w niezamożnych województwach.
Źródło: programy partii, blastingnews.com, money.pl, parlamentarny.pl
Zdjęcie: Kpalion | CC BY-SA 3.0