O godzinie 10 rolnicy w całej Polsce wyjechali ciągnikami na krajowe i wojewódzkie drogi, rozpoczynając w ten sposób kolejny protest przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.

Michał Kołodziejczak, lider AGROunii zapowiadał, że w kraju stanie około 100 blokad, które mają sparaliżują wszystkie miasta powiatowe.
"Polska Stanie. Kilkadziesiąt blokad w samej WLKP, kilkadziesiąt na Podlasiu. Nie ma województwa gdzie nie będzie co najmniej kilku. Protestują hodowcy bydła, trzody, zwierząt futerkowych, producenci zbóż, warzywnicy i nie tylko" - napisał na Twitterze polityk.

"Cała wieś mówi nie piątce Kaczyńskiego" - taki transparent ustawiono  pod Masztem Niepodległości, który stał na rondzie Dmowskiego w Lublinie.  Zablokowano rondo – ustawiono pojazdy, które zastawiły wjazdy na rondo. 

- Przepraszamy mieszkańców, musieliśmy to zrobić. Jeśli nic się nie zmieni, to przyjedziemy tu wkrótce ciągnikami - wołał przez megafon jeden z protestujących na rondzie rolników.

Jak wynika z informacji Radio Łódź ok. 50 ciągników poruszało się z Błędowa w kierunku Łowicza i dalej w kierunku Sochaczewa, aby potem wrócić na teren powiatu łowickiego. Protestujący rolnicy zablokowali rondo na drodze krajowej nr 12 w miejscowości Smardzew, gdzie wyrzucili na jezdnię obornik. 

Świętokrzyscy rolnicy wyjechali traktorami i samochodami na drogi - wojewódzką 786 między Łopusznem a Włoszczową oraz krajową "9" na odcinku Opatów - Lipnik.

Opole również nie próżnowało. Sto jadących wolno ciągników poruszało się na drodze z Lublińca do Olesna i połączonej z obwodnicą stolicy regionu trasie Kluczbork - Opole.

Trasą łączącą województwo kujawsko-pomorskie z pomorskim jechało żółwim tempem 15 traktorów. Protesty rolników odbywały się również m.in.  w Lipnicy, Osięcinach, Sępólnie Krajeńskim, a pikieta stacjonarna w Bydgoszczy.

Do protestu dołączyli również rolnicy z województw m.in. podlaskiego, mazowieckiego, śląskiego, dolnośląskiego i innych.



Źródło: agropolska.pl