Minister Jan Krzysztof Ardanowski uważa, że współpraca pszczelarzy i rolników jest podstawą. Według niego,  podmioty te powinny ze sobą współpracować, by nie szkodzić pszczołom przez dobór nieodpowiednich środków ochrony roślin.

- Rola pszczół i owadów zapylających w rolnictwie jest szczególna. Uprawy są absolutnie uzależnione od zapylaczy, a niektóre są wspomagane przez te owady – przekonuje szef resortu rolnictwa.  Dodaje też, że choć rzepak jest rośliną samopylną, to dzięki pszczołom zwiększa swoje plonowanie aż od  20 do 40 proc!

Czym może zaowocować współpraca rolników i pszczelarzy?

Szef resortu rolnictwa zaalarmował podczas środowego briefingu zorganizowanego na dziedzińcu ministerstwa, że zachodzące w środowisku zmiany nie są korzystne dla pszczół. Rolnicy używają preparatów i korzystają z zabiegów chemicznych, przez które pszczoły umierają. Zwrócił uwagę na to, że bardzo ważne jest, by gospodarze, którzy przeprowadzają różnorodne zabiegi, dbając o własne plony cały czas mieli na uwadze dobro pszczół. Co więcej, duże znaczenie ma również pora dnia, w której rolnicy zdecydują się na użycie danych środków – warto zrobić to na przykład nocami, gdy pszczoły nie oblatują pól.

Minister zwrócił uwagę, że świadomość rolników w tej kwestii rośnie z roku na rok oraz, że ich współpraca z pszczelarzami ulega znacznej poprawie. 

Czy pszczelarze mogą liczyć na pomoc ze strony państwa?

Od kilku lat realizowany jest program wsparcia dla pszczelarstwa, prowadzony przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa Krajowym. Pomoc dla pszczelarzy na lata 2020-2022 to ok. 100 mln zł. 

Minister poinformował również, że trwają prace dotyczące opracowania Krajowego Planu Strategicznego w ramach nowej perspektywy Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2021-2027, której elementem jest interwencja w sektorze produktów pszczelich. Ma ona zastąpić aktualnie realizowany program pszczelarski.

Szacowany budżet to ponad 42 mln zł rocznie, czyli ponad 30 procent więcej niż aktualnie. 

Izabela Nestioruk

Źródło: agropolska.pl