Ciągnik rolniczy po zderzeniu z motocyklem rozpadł się na dwie części. Obaj kierowcy trafili do szpitala. Ich los podzielił inny traktorzysta, który wymusił pierwszeństwo "osobówce".

17 września w Bieńkówce (powiat chełmiński, województwo kujawsko-pomorskie) na drodze gminnej zderzyły się ciągnik rolniczy marki Ursus oraz motocykl marki Suzuki. Traktor rozpadła się na pół, a motocykl wypadł na pole.

Według ustaleń "Gazety Pomorskiej", kierowcą motocykla był 24-latek, zaś ciągnikiem rolniczym kierował 31-latek. Obaj mężczyźni zostali poszkodowani i na skutek doznanych obrażeń zostali przewiezieni karetkami do szpitala.

Strażacy z PSP z Chełmna oraz OSP Starogród zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli akumulatory w pojazdach, usuwali i neutralizowali rozlane płyny eksploatacyjne.

- Trwają czynności zmierzające do ustalenia dokładnych okoliczności zdarzenia - poinformowała na łamach "GP" aspirant Dorota Lewków z chełmińskiej policji.

Funkcjonariusze policji wyjaśniają też okoliczności kraksy, do której doszło w Krasnymstawie (województwo lubelskie). Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji , 73-letni kierowca ciągnika rolniczego nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu 22-letniemu kierowcy samochodu osobowego marki Volkswagen Lupo i doszło do zderzenia. Traktorzysta wskutek wypadku trafił do szpitala.

- Jego życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo. Obaj kierowcy byli trzeźwi - podała młodsza aspirant  Jolanta Babicz, oficer prasowy krasnostawskiej komendy policji.