Lato to okres wzmożonych prac polowych, dlatego nie trudno o wypadek. Do kolejnego i to tragicznego w skutkach doszło 4 lipca około godz. 19.00 w jednej z miejscowości w gminie Abramów. 12-letni chłopiec bez zgody rodziców i jakiegokolwiek nadzoru wsiadł do ciągnika, uruchomił go i zaczął jeździć po posesji. W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn, maszyna urwała chłopcu rękę.

Dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem najpierw do szpitala w Lublinie a następnie do szpitala w Elblągu, gdzie przeszedł operację. W wyniku wypadku maszyna urwała rękę na wysokości łokcia.

Obecnie policjanci prowadzą czynności mające na celu ustalenie przyczyny wypadku.

Źródło: www.lubelska.policja.gov.pl