Wielu rolników obawiało się, że nie będzie mogło skorzystać z pomocy pracowników sezonowych z Ukrainy. Przyczyną obaw była oczywiście trwająca epidemia koronawirusa. Gdy rozwiązano problem ich przyjazdu, pojawił się kolejny. Wytyczne mówiły o tym, że to rolnicy muszą opłacić testy na koronawirusa dla swoich pracowników. Po licznych protestach ze strony przedsiębiorców, rząd zmienił swoje stanowisko w tej sprawie.

Szef resortu rolnictwa wysłuchał próśb rolników i poinformował, że testy na COVID-19 zostaną sfinansowane z budżetu państwa.

,,Dziękuję ministrowi Szumowskiemu, który zdaje sobie sprawę z wagi problemu. Mam dobre wiadomości dla rolników legalnie zatrudniających cudzoziemców. Za niezbędne testy, wykonywane pracownikom sezonowym przyjeżdżającym z zagranicy, zapłaci budżet państwa.” – powiedział szef resortu rolnictwa.

Minister rolnictwa powiedział, że w chwili obecnej nie ma przeszkód w zatrudnianiu cudzoziemców przy zbiorach. Zaznaczył również, że takie rozwiązanie odnośnie do testów dla pracowników sezonowych jest korzystne dla rolników, ale i dla nas wszystkich, ponieważ pomoże w uniknięciu dalszych zakażeń korona wirusem.

,,Ta pomoc oznacza w konsekwencji zebranie wszystkich plonów dzięki czemu unikniemy wysokich cen owoców i warzyw, a to odczuje w portfelu każdy konsument. (…) Tak wygląda państwo realne, a nie teoretyczne.” – dodał. 

Dla wielu rolników nowe postanowienie w sprawie przyjazdu pracowników sezonowych wiąże się z ogromną ulgą. Likwiduje to nie tylko problemy finansowe, ale też problem z brakiem rąk chętnych do pracy.

Izabela Nestioruk

Źródło: agrofakt.pl