Mieszkańcy Kijewa, który zlokalizowany jest nieopodal Środy Wielkopolskiej, protestują przeciwko rozwijaniu strefy gospodarczej wokół miejscowości. W ich opinii, rozwój ten może zaważyć na atrakcyjności wioski. Uważają, że zaprzepaści to urok i  rolniczy charakter tej wsi.

- Stanowiliśmy wieś jako wieś, a teraz tak naprawdę zostajemy wsią tylko z nazwy. Rolnikom to również za bardzo nie odpowiada, by przy ich polach były hale produkcyjne - powiedział na antenie TVP3 Poznań Sławomir Majchrzycki, sołtys Kijewa.

Jak twierdzą mieszkańcy Kijewa, rozwijanie strefy gospodarczej zaprzepaści urok ich miejscowości, ale też znacznie obniży poziom bezpieczeństwa.
Swoją opinię argumentują przykładem decyzji o budowie drogi dojazdowej do terenów inwestycyjnych, która ich zdaniem zwiększy i tak już spory ruch we wsi. Protestujący mieszkańcy uważają, że nowa szosa przetnie w dodatku teren w taki sposób, że utrudni rolnikom pracę, bo znacznie wydłuży dojazd do części areału.

Odmienne zdanie mają władze Środy Wielkopolskiej i podkreślają, że nowa droga nie tylko nie utrudni życia mieszkańcom, a wręcz przyczyni się do wyprowadzenia ruchu ciężkich pojazdów z miejscowości. Zwłaszcza, że zostanie połączona z drogą krajową nr 11.

- Zadaniem tego "bypassu", który ma łączyć drogę powiatową z planowaną inwestycją, jest wyciągnięcie ciężkiego ruchu z miejscowości Nadziejewo, gdzie są żwirownie, by nie szedł on przez Kijewo - mówił w TVP3 Piotr Mieloch, burmistrz Środy Wielkopolskiej.




Źródło: agropolska.pl