Rolnik musi się znać na wielu rzeczach - przyznaje GUS. Między innymi dlatego w tegorocznym  powszechnym spisie rolnym wymaga się tak wielu informacji. Przypominamy, że powszechny spis rolny dobiega końca w listopadzie.

Spis ma zakończyć się w listopadzie i ma charakter obowiązkowy. Rolnicy mogą udzielić informacji o swoich gospodarstwach poprzez samospis internetowy przeprowadzony za pośrednictwem interaktywnej aplikacji lub telefonicznie. Z użytkownikami gospodarstw rolnych, którzy nie spiszą się samodzielnie, kontaktują się rachmistrzowie spisowi.

W tegorocznym spisie rolnym, które ma dość duże rozmiary, zbierane jest bardzo dużo danych. Wynika to ze specyfiki współczesnego rolnictwa, które wymaga od rolników elastyczności, wielofunkcyjności i wielu umiejętności. Większość gospodarzy łączy cechy i zadania z zakresu pracy fizycznej, jak i biurowej. 

- Czy Powszechny Spis Rolny 2020 jest złożony? Tak. Dlaczego? Rolnik łączy w sobie wiele zawodów, bo musi się znać na wielu rzeczach: na roślinach, zwierzętach, maszynach - podkreśla na łamach "Gazety Pomorskiej" Aleksandra Sarnowska z Urzędu Statystycznego w Gdańsku.

-Musi umieć opracować biznesplan, zaplanować pracę dla siebie i innych. Jest trochę chemikiem: zna się na nawozach. Musi dokładnie znać kalendarz wszystkich prac polowych. Śledzi na bieżąco prognozy pogody. Jest też ekonomistą: wie, co opłaca się aktualnie uprawiać czy hodować, na co są dopłaty i jak je zdobyć. Musi też umieć reagować w warunkach kryzysowych jak przyjdzie załamanie pogody, klęska żywiołowa, z przyczyn losowych zabraknie rąk do pracy, przyjdzie choroba roślin lub zwierząt  - dodaje Aleksandra Sarnowska.

- Formularz spisowy jest więc dość obszerny. Liczba pytań zależy od rodzaju prowadzonej działalności. Wiemy jednak, że rolnicy znają swoje gospodarstwa i pytania w formularzu są dla nich jasne - wskazuje w "Gazecie Pomorskiej" przedstawicielka gdańskiego US.
GUS podkreśla, że w spisie nie pyta ani o zarobki, ani o majątek rolników.

"Pytamy o składowe elementy gospodarstwa rolnego (procentową ilość, a nie ich wartość), o powierzchnię gruntów i liczbę zwierząt gospodarskich, uprawy rolne i ogrodnicze. Zbierzemy dane o liczbie ciągników, maszyn rolniczych i budynków gospodarskich, ale tylko tych związanych z prowadzoną produkcją rolniczą" - zapewnił GUS.


Źródło: agropolska.pl