Kukurydza to roślina, która lubi ciepło. Majowe chłody i silne przymrozki nie były czymś, co kukurydza potrafiłaby samodzielnie przetrwać. W wielu miejscach na jej liściach zaobserwować można uszkodzenia, do których powstania przyczyniły się niskie temperatury. 

Maj 2020 jest naprawdę wyjątkowo zimny. Niskie temperatury są odczuwalne zarówno w dzień jak i w nocy. Coraz częściej występują też przygruntowe przymrozki od -1 do -3 stopni Celsjusza, a lokalnie nawet aż do -5 stopni Celsjusza. Wszyscy rolnicy i ogrodnicy liczyli na to, że chłód ustąpi po tzw. zimnych ogrodnikach. Niestety, nic z tego nie wyszło. 

Jak silne przymrozki wpłynęły na kukurydzę?

Liście kukurydzy albo mocno pożółkły, albo zmieniły barwę na jasno zieloną, a miejscami także na fioletową. Wszystko to w wyniku zakłócenia w pobieraniu fosforu. Na niektórych plantacjach niskie temperatury uszkodziły też młode liście. Ich tkanki pobielały lub przyjęły jasno brunatną barwa, co wskazuje na ich obumarcie. 

Co hodowcy kukurydzy mogą zrobić?

Rolnicy niestety nie mogą zrobić zbyt wiele. Pozostaje oczekiwanie na ocieplenie i obserwowanie plantacji. Kukurydza zregeneruje się, jeśli nie został uszkodzony stożek wzrostu. Obecnie nie należy stosować jakichkolwiek preparatów dolistnych wspomagających regenerację, ponieważ mogą one spotęgować reakcję stresową. 

Co z odchwaszczaniem?

Należy wstrzymać się z zabiegami odchwaszczania. Przywrócenie ich będzie możliwe po kilku dniach od ustąpienia chłodów. 

Czy pogoda się polepszy?

Według synoptyków zdecydowany wzrost temperatury odczujemy dopiero od najbliższego wtorku. Jeśli to nie nastąpi, całkiem możliwe jest, że maj okaże się najchłodniejszy od 30 lat! 


Izabela Nestioruk

Źródło: agropolska.pl