Na piątek swój protest w Warszawie zapowiedzieli pracownicy ARiMR, a we wtorek 6 października odbyła się demonstracja pracowników Inspekcji Weterynaryjnej. Do stolicy przyjechało od 1,5 do 2 tysięcy osób, żądając przede wszystkim podwyżek pensji. Jacek Łukaszewicz, Prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej, zauważył, że podwyżek nie było od co najmniej 8 lat. Niskie zarobki powodują, że w Inspekcji zaczyna brakować ludzi do pracy. W czasach, gdy polski eksport produkcji rolnej szacowany jest na 26 mld zł, zadań stojących przed Inspekcją Weterynaryjną wciąż przybywa – służba ta odpowiada za bezpieczeństwo żywności w całym kraju, jakość eksportowanych wyrobów spożywczych, zabezpiecza przed skutkami i zwalcza również afrykański pomór świń.

Także we wtorek Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało o zaplanowanych kwotach podwyżek dla pracowników inspektoratów weterynaryjnych w budżecie na 2016 rok. W sumie przewidziano ponad 18,4 mln zł na podwyżki – prawie 6,12 mln zł w wojewódzkich i blisko 12,31 mln zł w powiatowych inspektoratach weterynarii. Kwoty te miałyby przełożyć się na średni wzrost płac odpowiednio o 290 zł oraz 262 zł brutto miesięcznie na osobę.

Ze słów Prezesa Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej wynika, że ta propozycja nie usatysfakcjonowała protestujących. Zapowiedział zaostrzenie protestu i strajk, jeśli negocjacje z resortem rolnictwa nie przyniosą skutku. Może to mieć poważne konsekwencje dla polskiej gospodarki, np. w przypadku wstrzymania wydawania świadectw eksportowych wstrzymany zostanie eksport żywności pochodzenia zwierzęcego.

Ministerstwo rolnictwo w komunikacie stwierdziło, że „nie posiada i nie może wydatkować środków budżetowych, które mogłyby zostać przeznaczone na zwiększenie wynagrodzeń pracowników szczebla terenowego Inspekcji Weterynaryjnej. MRiRW wielokrotnie kierowało jednak  pisma do Ministerstwa Finansów (MF) w sprawie uwzględnienia w budżecie na 2016 r. środków z przeznaczeniem na podwyżki płac i nowe etaty.”

Źródło: MRiRW, PAP, Money.pl