Groźne pożary kurników miały w ostatnim czasie miejsce w miejscowościach Podjazy (powiat kartuski, województwo pomorskie) oraz Jastrzębska Wola (powiat opatowski, województwo świętokrzyskie).
Pożar na Pomorzu pożar wybuchł w nocy z 18 na 19 listopada.
"W momencie przybycia na miejsce zastępów, ogień obejmował całe wnętrze kurnika. Nasze działania w pierwszej fazie skupiły się na podjęciu działań gaśniczych w obronie przylegającego bezpośrednio do kurnika budynku gospodarczego z równoczesnym rozpoznaniem ratowniczym pod kątem potencjalnych osób poszkodowanych" – pisze na na facebookowym profilu jednostka OSP Sulęczyno.
Jak wynika z informacji jednostki straży pożarnej, mimo szybko podjętej akcji gaśniczej obiekt o powierzchni 1300 m kw. niemal całkowicie spalił się i nie nadaje się do dalszego użytkowania. Był przygotowywany na przyjęcie drobiu do chowu ściółkowego.
"Straty wstępnie oszacowano na kwotę około miliona złotych. Przyczynę pożaru ustala policja" - wskazuje OSP Sulęczyno. Działania gaśnicze prowadziło 13 zastępów strażaków.
4 zastępy ratowników zostały skierowane do płonącego kurnika w Jastrzębskiej Woli.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono pożar części budynku inwentarskiego bez drobiu hodowlanego. Ogień był na zewnątrz, brak było innych budynków zagrożonych, jak również osób poszkodowanych - relacjonuje st. kpt. Grzegorz Staniek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Opatowie.
Strażacy gasili pożar i jednocześnie ewakuowali z budynku składowane w nim maszyny rolnicze. Spaloną słomę wyrzucono na zewnątrz obiektu w celu dokładnego dogaszenia.
Po udanej akcji gaśniczej trzeba było wykonać prace rozbiórkowe więźby dachowej, grożącej zawaleniem.
Źródło: agropolska.pl