Jak donosi portal Money.pl, Niemcy zazdroszczą nam dwustronnych porozumień handlowych z innymi krajami, dzięki którym otwierają się kolejne rynki dla naszych jabłek. Niemieccy sadownicy zażądali od swoich polityków zdecydowanych działań po tym, jak Polska podpisała umowę z Wietnamem, dzięki której od 10 października br. możemy eksportować do tego kraju nasze owoce. Pisaliśmy o tym tutaj.

Prezes niemieckiego koncernu handlowego BayWa AG twierdzi, że bez odpowiednich działań politycznych eksport jabłek z tego kraju załamie się, a cała branża będzie miała poważne kłopoty w ciągu 2 lat. Jako wzór podaje polskie działania – nam udało się dojść do porozumienia z Wietnamem w rok, czyli bardzo szybko. Co więcej, jesteśmy po Francji dopiero drugim państwem z Unii Europejskiej, które może eksportować jabłka na wietnamski rynek.

Polska podpisała już kontrakty z Kanadą, Egiptem, Maroko, Algierią i Cyprem, w tym miesiącu do tego grona dołączył wspomniany Wietnam. Dalsze działania być może wkrótce otworzą dla nas Iran i Tajlandię, a w dłuższej perspektywie walczymy o dostęp do dwóch olbrzymich rynków: amerykańskiego i chińskiego.

Polak potrafi, Niemiec zazdrości – brzmi całkiem nieźle, prawda?

Źródło: Money.pl