W sklepach można zaobserwować coraz niższe ceny mleka. Mleko tanieje też w skupie. Według najnowszego zestawienia Głównego Urzędu Statystycznego w kwietniu w Polsce  cena mleka  wyniosła średnio 1,32 zł za litr. Z kolei w marcu mleko kosztowało 1,38, a w lutym 1,39 zł za litr. Wszystkiemu winien jest koronawirus i wszechobecna susza.

- Zakłady mleczarskie w Polsce dotyka również nieodpowiedzialna polityka prowadzona przez ministra rolnictwa, który robi nagonkę na całą branżę mleczarską. Rzekomo w trosce o polskich dostawców publikuje tzw. listę wstydu czyli zestawienie zakładów sprowadzających mleko i jego przetwory z zagranicy - mówi Martin Ziaja, prezes Opolskiego Związku Hodowców Bydła (OZHB), który również jest producentem mleka i posiadaczem 160 krów.

Polskie mleczarnie są stawiane w naprawdę złym świetle przed konsumentami, ponieważ nie wahają się przed kupowaniem mleka z innych krajów. Prezes przewiduje, że takie działania odbiją się negatywnie na mleczarniach, które stosują taki proceder.

- Mleczarnie np. z Podlasia oprócz tego, że kupują krajowy surowiec, posiłkują się również tym wyprodukowanym np. na Litwie. Tyle, że dzięki temu mają prawo do eksportu swoich produktów do tego kraju, a tamtejsi konsumenci mogą je kupić niemal w każdym sklepie – tłumaczy Martin Ziaja.

- W innych krajach już się o tym mówi i jestem przekonany, że za chwilę powstaną tam listy zakładów, które kupują produkty mleczarskie z Polski - podsumowuje Martin Ziaja.

Źródło: agropolska.pl