W dniu dzisiejszym minister rolnictwa Marek Sawicki wystosował list do Prokuratora Okręgowego w Szczecinie z prośbą o przyjęcie poręczenia za rolników zatrzymanych 6 października br. Minister i jednocześnie poseł powołał się na art. 272 Kodeksu Postępowania Karnego i poprosił o przyjęcie poręczenia oraz jak najszybszą zmianę środka zapobiegawczego, czyli tymczasowego aresztowania na inny, dzięki czemu, rolnicy będą mogli wrócić do domów. O sprawie pisaliśmy również wczoraj.

Przypomnijmy: tydzień temu funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie zatrzymali 11 rolników z Pyrzyc (woj. zachodniopomorskie). Prokuratura w wyniku wielomiesięcznego śledztwa postawiła im zarzuty kierowania lub udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Rolnicy mieli według śledczych ustawiać przetargi na sprzedaż i dzierżawę ziemi w szczecińskiej Agencji Nieruchomości Rolnych. „W praktyce wyglądało to w ten sposób, że rolnik, który miał wygrać przetarg oferował zapłacenie kwoty minimalnej za nieruchomość, określonej przez Agencję, a pozostali w ogóle nie przystępowali do licytacji. W efekcie tego rolnik wygrywał przetarg, a ziemia była sprzedawana za kwotę niższą, niż ta która mogłaby być uzyskana gdyby nie doszło do zmowy rolników i odbyłaby się normalna licytacja. W ten sposób rolnicy uczestniczący w zmowie działali na szkodę Skarbu Państwa”, twierdzi Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Wobec sześciu rolników są orzekł areszt tymczasowy na 2 miesiące, a wobec trzech – areszt warunkowy.

Cała sprawa wywołała burzę polityczną – politycy m.in. Prawa i Sprawiedliwość, z prezesem Kaczyńskim na czele, uznali, że jest to atak inspirowany przez rząd na polskich rolników, którzy bronili polskiej ziemi przed wykupem przez niemieckich czy duńskich inwestorów.

W piśmie do Prokuratury minister rolnictwa zwrócił uwagę na wątpliwości związane z przyjętą kwalifikacją czynów zarzuconych zatrzymanym, a także na zadania ANR, która ma kształtować ustrój rolny państwa, a nie osiągać zyski. Poruszył również kwestię pilnych prac polowych, które zatrzymani muszą prowadzić. Jednocześnie zagwarantował, że „osoby podejrzane będą stawiać się na każde wezwanie i nie podejmą się bezprawnego utrudniania postępowania karnego”.