My, Kobiety Wiejskie, popieramy Strajk Kobiet, uczestnicząc w marszach razem z innymi polskimi kobietami i opowiadając się po stronie praw człowieka. Jednocześnie stoimy u boku naszych ojców, mężów i synów protestujących przeciwko niszczącym zapisom tzw. piątki dla zwierząt - pisze Janina Pawełczyk.

Członkini Komisji do Spraw Kobiet i Rodziny w Środowisku Wiejskim i jednocześnie przewodnicząca Rady Powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Śremie przedstawiła "Apel Kobiet Wiejskich" podczas Walnego Zgromadzenia WIR.

"W związku z informacjami przekazywanymi przez media, że jednym z postulatów przyjętych przez Radę Konsultacyjną przy Ogólnopolskim Strajku Kobiet jest ochrona praw zwierząt (…) stanowczo wzywam, aby przy tych pracach uwzględnić głos rolników i środowisk wiejskich" – apelują.

W apelu, Kobiety Wiejskie pokreśliły, że ostatnie wydarzenia związane z procedowaniem tzw. Piątki dla zwierząt oraz z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy aborcyjnej doprowadziły do konieczności walki o prawa kobiet i miejsca pracy. Wskazują, że zakaz dotyczący uboju rytualnego będzie wiązał się z likwidacją wielu gospodarstw rolnych oraz doprowadzą do upadłości zakładów mięsnych.

"Pozbawi nas to pracy, a nasze rodziny skazane zostaną na biedę. Nie zgadzamy się na to! Nie zgadzamy się na fałszywe przedstawianie obrazu rolników i polskiej wsi oraz na tworzenie sztucznych podziałów na miasto i wieś (…) Stanowczo sprzeciwiamy się niedocenianiu wiejskich kobiet i dzieleniu polskiego społeczeństwa (…) Jako rolniczki i gospodynie chcemy żyć w wolnym, bezpiecznym kraju, gdzie władza stoi na straży przestrzegania praw zapisanych w Konstytucji. Zwracamy się zatem do Rady Konsultacyjnej, aby podjęła działania prowadzące do obrony praw wszystkich obywateli, zarówno mieszkańców miast, jak i wsi. Stwórzcie warunki do dobrego rozwoju rolnictwa, byśmy mogły pracować w spokoju o przyszłość naszą i naszych rodzin" - komentuje Janina Pawełczyk.

"My Kobiety Wiejskie, identyfikując się z innymi polskimi kobietami, poparłyśmy Strajk Kobiet, uczestnicząc w marszach i w zdecydowany sposób opowiedziałyśmy się po stronie praw człowieka, wydając oświadczenie przeciwko przemocy i piekłu kobiet. Dlatego też stanowczo sprzeciwiamy się dalszemu skłócaniu społeczeństwa i dzieleniu polskich kobiet na te ze wsi i z miasta" - czytamy w piśmie sygnowanym przez Bożenę Kończak, przewodniczącą Rady.

W jej opinii,  tzw. piątka dla zwierząt , wzbudziła tak wielki opór i bunt środowisk wiejskich przede wszystkim dlatego, że chciano ją narzucić siłą bez konsultacji z przedstawicielami wsi.

"Ustawa ta chciała nas - Kobiety Wiejskie - pozbawić miejsc pracy, a nasze rodziny skazać na biedę. Wnosimy o konsultacje z ekspertami, środowiskami naukowców i przedstawicielami rolników-hodowców, którzy najlepiej znają powyższe zagadnienia. Nie zgadzamy się z zakazem uboju religijnego, który spowoduje likwidację wielu gospodarstw rodzinnych i małych hodowli bydła na obszarach górskich i podgórskich. Polscy rolnicy zapewniają bezpieczeństwo żywnościowe całego społeczeństwa, tak istotne w obecnych czasach. Czy zapomnieliśmy o tym w tym sporze? Popieramy ochronę zwierząt m.in. poprzez czipowanie psów i rejestrację zwierząt oraz zapewnienie im godziwych warunków" - wybrzmiewa apel.




Źródło: agropolska.pl