Od 1 stycznia 2021 r. wejdzie w życie ustawa wprowadzająca w kraju tak zwany “podatek cukrowy”. Jego wprowadzenie wpłynie na wzrost cen słodkich napojów oraz tzw. “małpek” – małych butelek wódki o pojemności 100 i 200 mililitrów.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wprowadzającą podatek cukrowy, który obejmie słodkie napoje i alkohole w butelkach niewielkiej pojemności. W skład podatku ma również wchodzić opłata stała i zmienna. Będą one wynosić kolejno 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej oraz 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej.

Jeśli przedsiębiorcy zdecydują się na nieuiszczenie podatków, będą musieli dokonać tak zwanej opłaty sankcyjnej.

Dlaczego zostanie wprowadzony podatek cukrowy?

Rządzący, którzy zdecydowali się na uzasadnienie ustawy twierdzą, że  “głównym celem wprowadzenia opłaty jest promowanie prozdrowotnych wyborów żywieniowych oraz poprawa jakości diety przez ograniczenie spożycia słodkich napojów”.

W uzasadnieniu powołują się między innymi na utworzony w 2013 roku przez Światowe Zgromadzenie Zdrowia (najwyższy organ decyzyjny WHO) Globalny Plan Działania na rzecz zwalczania chorób niezakaźnych na lata 2013–2020, a także na dokumenty Europejskiego Regionu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Autorzy ustawy podkreślają, że choroby niezakaźne, takie jak cukrzyca, otyłość, czy miażdżyca, stanowią poważne wyzwanie dla zdrowia publicznego. Obecnie około 10 procent  dzieci w wieku 1-3 lat ma nadwagę lub otyłość. 

Zgodnie z wynikami II Wieloośrodkowego Ogólnopolskiego Badania Stanu Zdrowia Ludności (WOBASZ II), wśród dorosłych odsetek ten wynosi 69 procent mężczyzn i 59 procent kobiet.

Mowa o podatku cukrowym rozpoczęła się pod koniec 2019 roku. Prace nad podatkiem w lutym trafiły do Senatu, ale ten odrzucił tę ustawę.

Nie chcą podatku cukrowego

Wiele osób sprzeciwia się tej ustawie. Ostatecznie senatorowie zdecydowali się na odrzucenie ustawy w całości. Za odrzuceniem głosowało 45 senatorów, 38 było przeciw, jeden się wstrzymał. Podjęty próby przesunięcia wejścia podatku cukrowego w życie ze względu na problemy związane z pandemią koronawirusa. Miało to zmniejszyć ryzyko kolejnych strat. 

Przedsiębiorcy również się sprzeciwiali. W swoim komunikacie Związek Przedsiębiorców i Pracowników wyraził dezaprobatę dla takiego rozwiązania. Podkreślono, że “wprowadzanie podatków dla poszczególnych grup przedsiębiorstw jest szkodliwe”. Ostatecznie związek stwierdził, że “jeśli podatek cukrowy musi zostać wprowadzony, to powinien obowiązywać najwcześniej od roku 2023”.

Ustawa wraca do sejmu

Temat podatku cukrowego wrócił do sejmu. Tam za odrzuceniem ustawy Senatu głosowało 229, przeciw 157, wstrzymało się 46. W głosowaniu udział wzięło 432 posłów. Ustawa o podatku cukrowym przeszła do dalszego procedowania.

Polskie Towarzystwo Gospodarcze (PTG) opublikowało apel do prezydenta Dudy, w którym podkreślało, że nowy podatek “uderzy w wyniszczoną kryzysem branżę spożywczą, odchudzi portfele obywateli, a przede wszystkim zostanie uchwalony z naruszeniem elementarnych zasad legislacji”.

“Dyskryminacja polskich producentów jest wpisana w samą konstrukcję podatku. Nie zachęca on do zmian receptur na niskocukrowe, a wysoka opłata stała sprawia, że najsilniej dotknięci zostaną producenci napojów konkurujący ceną z globalnymi koncernami. Ich przewaga zostanie zlikwidowana i stracą klientów na rzecz zagranicznych graczy” – podkreślał Prezes PTG Tomasz Janik.

“Rząd ustawą COVID-19 zmienił datę wejścia w życie podatku zapisaną w poprzednim projekcie. Aby to zrobić, musiał znowelizować ustawę, gdy była ona cały czas na etapie prac sejmowych, nieopublikowana w Dzienniku Ustaw. W ocenie wszystkich prawników komentujących sprawę, to nie powinno się wydarzyć i tryb ten może rodzić poważne konsekwencje” - pisał w liście do prezydenta.

„Właśnie w Sejmie przegłosowano podatek cukrowy od 1 stycznia 2021. Czyli można wprowadzać poprawkę do ustawy której nie ma w systemie prawnym państwa. Przysłowiowy Rubikon został przekroczony” - skomentował sprawę dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gartner.


Źródło: agronews.com.pl