Pojawiły się informacje, według których ludzkość bez pszczół nie będzie w stanie przetrwać dłużej niż 4 lata. To niepodważalny powód na to, jak bardzo potrzebne są pszczoły do codziennego funkcjonowania. To w naszych rękach istnieje los owadów, bez których nie będziemy mogli żyć.

Ciekawostką jest, że pszczołom zawdzięczamy produkcję 1/3 żywności na całym świecie. Te owady odznaczają się wyjątkową pożytecznością -  zapylają aż 77 procent gatunków roślin, z których wytwarzane są produkty spożywcze roślinnego pochodzenia.

ONZ opublikowało dane, z których wynika, że 84 procent z ponad 250 gatunków roślin uprawianych w Europie wymaga zapylania przez owady, głównie pszczoły, a wyłącznie te ostatnie zapylają 90 procent. tych roślin. 

Pszczoła robotnica żyje zaledwie 38 dni latem i w tym czasie produkuje 1/12 łyżeczki miodu, a przecież od dawien dawna wosk i miód pszczeli były wykorzystywane w życiu codziennym i w medycynie. 

Przewiduje się, że gdy wymrą pszczoły ludzie wyginą już po czterech latach od tego wydarzenia. Widoczne jest już zatrważające zjawisko - populacja pszczół w skali świata stale się zmniejsza. 

Eksperci alarmują o pojawieniu się Zespołu Masowego Ginięcia Pszczoły Miodnej (ang. Colony Collapse Disorder, CCD. To zespół chorobowy, który powoduje wymieranie całych pszczelich rodzin.

Jakie działania na rzecz pszczół są podejmowane?

Ci, którzy doceniają ogromny wkład pszczół, otaczają je specjalną troską polskich leśników. Lasy Państwowe pod hasłem „Pszczoły wracają do lasu” prowadzą niezwykle liczne działania na ich rzecz. Wyróżniamy między innymi wieszanie kłód bartnych, które mają służyć zasiedlaniu przez dzikie pszczoły miodne oraz sadzenie krzewów i drzew, których kwiaty są najlepsze dla tych owadów. W wielu miejscach są wysiewane również łąki kwietne.


Źródło: agronews.com.pl