Polscy producenci konopi przemysłowych (Cannabis sativa L.) w tym roku nie zwlekali z zasianiem konopi. Zrobili to nawet wcześniej niż zwykle, ze względu na pogodę.  Obecnie konopie przemysłowe w Polsce można uprawiać legalnie. Co więcej, ze względu na ich  szeroki wachlarz zastosowań, rośnie również zainteresowanie.

– W tym roku było to dwa tygodnie wcześniej, z uwagi na przewidywane deszcze, które mogłyby uniemożliwić prace w polu – mówi Piotr Kupka, odpowiedzialny za uprawy w śląskiej spółce General Hemp Marketing, która jest jednym z pierwszych i największych producentów konopi siewnych w Polsce i właścicielem marki DobreKonopie.pl. GHM w zależności od zapotrzebowania na rynku zasiewa od 50 do 100 ha upraw. – W tym roku wysialiśmy trzy odmiany: Santhica 70, Fedora 17 i Futura 75 – dodaje.

Czy łatwo jest prowadzić plantację konopi przemysłowych?

Nie wszystkie odmiany lubią się z polskim klimatem. Nie przepadają za  kwaśną i mokrą glebą. Z kolei  doskonale czują się w  ziemi o obojętnym odczynie – między 6 a 7 pH. 

Mimo to nie są szczególnie wymagającymi roślinami i mogą rosnąć prawie w każdym klimacie. Dzięki sprawnemu systemowi korzeniowemu sięgają od półtora do nawet dwóch metrów. To znacznie głębiej  niż  w większości roślin uprawnych!  Dzięki takiemu ukorzenieniu mogą one pobrać z gleby wszystkie niezbędne im do procesu wzrostu składniki.

– Dzięki temu konopi nie trzeba sztucznie nawozić, wierzchnia warstwa gleby ma czas na regenerację, a po zbiorze korzenie, które zostają w ziemi tworzą użyźniającą biomasę. Roślina może więc być receptą na wyjałowioną glebę. Świetnie sprawdza się jako przedplon dla ziemniaków i innych roślin uprawnych – mówi Ewa Melania Gryt, założycielka GHM i twórczyni marki DobreKonopie.

Co z pasożytami?

Konopie są roślinami, które mają w sobie substancje skutecznie odstraszające wszelkie pasożyty. W uprawie konopi nie stosuje się więc ani pestycydów ani herbicydów, ponieważ wzrost konopi jest tak intensywny, że chwasty nie mają miejsca na to, by wzbić się w górę.

Izabela Nestioruk

Źródło: agronews.pl