Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel planuje odstrzał sanitarny dzików. Ma się on odbyć w związku z „niepewną sytuacją epizootyczną” za wschodnią granicą Polski. Na Ukrainie i Białorusi wciąż występują przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF). Odstrzał miałby być przeprowadzony w 50-kilometrowym pasie przy obszarze objętym ograniczeniami w województwie podlaskim oraz wzdłuż wschodniej granicy kraju.

Przeprowadzenie odstrzału ma doprowadzić do osiągnięcia gęstości populacji dzika na poziomie 0,5 osobnika na km2. W ramach tego działania planowane jest dokonanie odstrzału około 40 tys. osobników. Jak podaje Dziennik Wschodni, w samym województwie lubelskim, jednym z pięciu objętych planowanym odstrzałem, zginie 15 tys. dzików. Problem w tym, że na terenie zarządzanym przez Regionalną Dyrekcję Państwowych Lasów w Lublinie zinwentaryzowano w ubiegłym roku około 18 tys. dzików. – To byłaby rzeź – mówią myśliwi, cytowani przez gazetę.

W środę 27 stycznia 2016 r. Główny Lekarz Weterynarii poinformował o potwierdzeniu wystąpienia w naszym kraju 85. przypadku afrykańskiego pomoru świń u dzików. Tym razem padłe zwierzę znaleziono w pobliżu miejscowości Gruszka w powiecie hajnowskim (woj. podlaskie), w odległości około 10 km od granicy z Białorusią.

Projekt rozporządzenia ministra rolnictwa w sprawie zarządzenia odstrzału sanitarnego dzików został skierowany do uzgodnień i konsultacji społecznych, które potrwają do 4 lutego br. Pomysł wspierany jest przez część rolników, którym dziki wyrządzają ogromne szkody w uprawach. Jednak sami myśliwi są sceptyczni, czy w ciągu roku uda się odstrzelić tak wielką liczbę osobników.

Źródło: MRiRW, Dziennik Wschodni, Główny Inspektorat Weterynarii