Siemka, siemka... Tytuł dziś tak bardziej po śląsku "Trowa na futer do krów", czyli koszenie trawy, zgrabianie jej, a potem kładzenie na przyczepę i dowiezienie do bydła. Taką pracę wykonujemy prawie co 3 dni, jak bydło zje tą trawę. Oczywiście w akcji udział biorą polskie ciągniki, czyli Ursus 3512 i Ursus C-330. Serdecznie polecam zobaczyć galerię zdjęć, jeszcze jeden wpis pojawi się o podobnej tematyce. Pozdrawiam, Denis!