Rolnicy są w dramatycznej sytuacji. Widząc ceny tuczników, boją się o swoje gospodarstwa rolne. 

Notowania tuczników na unijnych rynkach w ostatnim tygodniu listopada spadły od 4 do 9 centów za kg wagi bitej ciepłej (wbc). Niemiecka cena utrzymała się na niskim poziomie i wyniosła 1,19 euro za kg wbc.

Ceny tuczników w krajach unijnych w minionym tygodniu dramatycznie spadły. Główną przyczyną spadku cen jest pandemia Covid-19 i wprowadzenie restrykcji dotyczących zamknięcia restauracji, braku imprez masowych i reżimu sanitarnego w zakładach mięsnych.

Zakłady w Danii zostały pozbawione możliwości eksportu wieprzowiny do Chin z powodu wykrycia koronawirusa u pracowników. Mięso z zakładu zostało rozlokowane na rynku unijnym po oczywiście odpowiednio zmniejszonych cenach. Mimo tego, ustalona 26 listopada w Danii cen tuczników utrzymała się na poziomie 9,30 koron duńskich za kg, co w przeliczeniu na polską złotówkę daje około 5,60 zł.

Niemcy utracili możliwość eksportu wieprzowiny do Chin z powodu afrykańskiego pomoru świń (ASF), co wiąże się z dużą nadwyżką żywca na tym rynku.  Odpowiedzią na tę sytuację ma być uruchomienie nowej linii przetwórczej w największym niemieckim zakładzie w miejscowości Rheda-Wiedenbrück, co  zwiększyło moce ubojowe o 40 tys. tuczników tygodniowo. 
 
Według informacji Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej POLPIG nadwyżka żywca oczekująca na ubój w Niemczech już nie ma tendencji wzrostowej. Co więcej,  pojawiła się nawet możliwość, że liczba świń powoli będzie się zmniejszać.

Na dużej giełdzie w Niemczech w minioną środę (25 listopada) cena żywca utrzymała się na niskim poziomie 1,19 euro za kg wbc. W przeliczeniu na polską walutę jest to około 5,34 zł.
 
Najwyższą cenę za tuczniki otrzymują producenci w Hiszpanii i wynosi ona 1,55 euro za kg, czyli około 6,95 zł. Najniższą cenę płacą belgijskie zakłady. Cena tuczników wynosi tam około 1 euro za kg wbc, co daje około 4,49 zł.

W Polsce średnia cena skupu tuczników w wadze żywej w strefie białej wynosiła 3,50 zł za kg i była ona najniższa od pięciu lat.

Co więcej, rolnicy na odbiór zwierząt muszą czekać około dwóch tygodni. W strefach ASF producenci otrzymują nawet o 1 zł za kg mniej, czyli 2,50 zł.

Eksperci z POLPIG tłumaczą, że niezbędne jest wsparcie ze strony państwa i Unii Europejskiej. W przeciwnym razie wielu rolników może nie wytrzymać presji cenowej i całkowicie zrezygnować z produkcji.




Źródło: agropolska.pl